Autor Wiadomość
Lola94
PostWysłany: Pią 13:24, 16 Cze 2006   Temat postu:

-Mój pies potrafi sam otworzyć mieszkanie!
-Wiem, mój pies mi o tym powiedział...

Jaś postanowił się nauczyć mowy psów. Uczył się, uczył... Po kilku latach powiedział do swojego psa:
- Hau! Woof wrr ahau!
Na to pies:
- Co? Człowieku, mów wyraźniej!
Misiulka
PostWysłany: Wto 17:30, 02 Maj 2006   Temat postu:

Nie znam żadnych. Ale towje są super. Wink
kaczka12
PostWysłany: Nie 18:03, 30 Kwi 2006   Temat postu:

nie znam rzadnych kawałow o psach, ale te są świetne
Krokusek
PostWysłany: Nie 17:20, 30 Kwi 2006   Temat postu:

heheheheheh świetne
*Madziulka*
PostWysłany: Nie 17:08, 30 Kwi 2006   Temat postu: Kawały O Psach

Piszcie tutaj fajne kawały o psach.
Oto moje:
Dlaczego student jest podobny do psa?
Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...


Mówi Eskimos do Eskimosa:
- Stary, wczoraj był taki mróz, że psy mi na zakręcie popękały.


Spotykają się: specjalista od litrów, specjalista od kilogramów, specjalista od metrów i biznesmen. Wszyscy mają psy.
Pierwszy mówi:
- Mój pies umie mierzyć kilogramy. - Daje psu 2 kilo ciastek i mówi:
- Azor, odmierz 1,5 kilo ciastek! - pies odmierzył.
Drugi mówi:
- To pestka. MÓJ umie odmierzać litry. - nalał swemu psu 3 litry soku i mówi tak:
- Burek, odmierz litr soku! - pies odmierzył.
Trzeci mówi:
- To nie wyczyn! Rex umie mierzyć metry!- dał psu 5 metrów sznura i mówi:
- Rex, utnij 3 metry sznura!- pies uciął.
Czwarty chwali się:
- Mój pies jest najmądrzejszy, bo potrafi mnie naśladować! Max, pokaż im!-
Pies zjedł ciastka, wypił mleko, związał inne psy sznurem, poszedł poskarżyć sie na złe warunki pracy i poszedł do domu.


Dwa psy siedzą na pagórku i wyją do księżyca, wkońcu jeden pyta się drugiego:
- Jak myślisz czy na księżycu ktoś mieszka?
- Oczywiście przecież tam ciągle pali się światło


Przychodzi facet do lekarza i mówi:
Pies mnie ugryzł.
Lekarz: Gdzie?
Facet: W tyłek
Lekarz: Zaraz to obejrzymy. Proszę sobie wygodnie usiąść....


Leży pijany pies na ławce w parku. Podchodzi do niego policjant i się pyta:
- Co to? Hotel?
- A co ja jestem informacja?


Państwu Kowalskim uciek kot, wiec napisali ogłoszenie. Po tygodniu przychodzi sąsiadka z psem.
Sąsiadka - Oto pański kot
Kowalska - Ale to jest pies
Sąsiadka - Kot jest w środku.


Rozmawiają dwa psy w restauracji:
- Słuchaj Killer ja to miałem ciężkie życie...
- Hulti dlaczego?
- Mieszkałam na Pustyni, a do najbliższego drzewa było 45 kilometrów.


Rozmawia dwóch policjantów i jeden mówi do drugiego:
- Co to za pies?
- Jamnik.
- Myslałem, że przyprowadzisz psa policyjnego?
- Widzisz..., on jest tajniakiem.


Facetka z pretensją do faceta od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan przedał jest bezużyteczny!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak się włamują do sąsiedniego pokoju!


Rozmawiaja ze soba 3 psy i chwala sie swoimi dziewczynami.
Azor: Ja mam dziewczyne, tylko ze to jest kocica.
Pokazuje zdjecie.
Burek i Ciapek: Sliczna, tylko ze kocica....
Burek:Ja też mam dziewczyne, tylko ze swinka morska...
Azor i Ciapek: No ładna ale.......
Ciapek: Ja tez mam dziewczyne, naszej rasy!!
Azor i Burek: Ale suka!!!!!!!


Dom wariatow odwiedzila komisja. Przyjechali tam, aby sprawdzic kto jest najmadrzejszy. Przechodzac korytarzem zauwazyli goscia, ktory ciagnie na sznurku szczoteczke do zebow. Mezczyzna z komisji mowi do kolegi:
- Pokaze ci jak z takimi trzeba rozmawiac.
Mowi do tego goscia:
- Dziendobry, ladnego masz pieska!".
- Glupi, niewidzisz, ze to szczoteczka do zebow!
Mezczyzna mowi do reszty komisji:
- O,ten jest madry.
Po chwli gosc odwraca sie i mowi:
- Widzisz Azorek jak go nabralismy...!


Mówi Jaś do kolegi:
- Mój pies ze mną gra w szachy.
- Naprawdę?Ale on jest mądry.
- Wcale nie bo cały czas przegrywa.


Pewien mężczyzna widzi ogłoszenie o sprzedaniu psa.Na drugi dzień przychodzi do sprzedawca tego psa i pyta się go:
- Za ile pan spreda tego psa?
Odpowiada sprzedawca:
- Za stówę!
- Dam panu połowę.
- Ale ja sprzedaję tylko całe psy.


Wchodzi owczarek alzacki do baru, siada przy ladzie i mówi do barmana:
- Małę piwo proszę.
Barman stawia piwo na ladzie
- Ilę płacę? - pyta pies
- 15zł - odpowiada barman.
Pies spokojnie siedzi przy ladzie, sączy piwo, a barman nie wytrzymójąc już próbuje zagaić: - Nie często widujemy tu psy... -
- Ano dziwi się pan? 15 zł za piwo!


Przyjeżdża Nowofunland swoim nowym samochodem do Yorka.
- Cześć, chcesz się przejechać? - pyta nowofunland.
- No pewnie - mówi york.
No to jadą 50, 60, 70 km/h. Nagle nowofonland czuje coś mokrego.
- Co ty? Zsikałeś się? - pyta nowofunland.
- No tak szybko jedziesz. -mówi york.
Następnego dnia york przyprowadza nowy motor i pyta:
- Cześć! Chcesz się przejechać?
- No pewnie. - odpowiada nowofunland.
No to jadą 80, 90, 100,... Nagle york czuje ztyłu coś mokrego.
- Co ty, zsikałeś się? - pyta york.
- No tak szybko jedziesz. - odpowiada nowofunland.
Na to york:
- To zaraz się zesrasz, bo hamulca dosięgnąć nie moge....


Przychodzi pies do weterynarza z skarpetką na głowie i weterynarz sie pyta:
- Co panu dolega?
pies:
- Stary nie żartuj, to napad!


Idzie sobie Bond drogą i spotyka psa i mówi: - Jestem Bond z filmu
Pies na to:
- A ja też jestem psem z filmu.
A Bond się pyta:
- Jakiego?
- Doberman gryząco ręki.


Przychodzi baba do lekarza na wielkim dogu. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
- DOG-O-MANIA!!!


Masztalski kupił dwa husky.Jednego nazwał Kultura, a drugiego Zamknij Się. Kiedyś poszedł z nimi do sklepu. Kulturę zostawił za drzwiami, a Zamknij Się wziął do środka. Ekspedientka zauważyła go i spytała:
- Jak się wabi ten prześliczny husky?
- Zamknij Się.
- A gdzie pańska kultura?!
- Za drzwiami!


Przychodzi Masztalski do weterynarza z ogromnym dogiem i mówi:
- Panie doktorze, mój pies goni samochody
- Proszę się nie martwić, to normalne.
- Ale on je DOGania, łapie w pysk i zakopuje w ogrodzie!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group